2013/2/18 spin spin@hackerspace.pl:
On 2013-02-18 16:02, Maciej Grela wrote:
Co mi pewien pomysł podsunęło: żeby spróbować zrobić coś jak mini-talki, ale od dupy strony: nie, że przychodzi ktoś i mówi, umiem FOO i opowiem o BAR, niech przyjdzie kto jest zainteresowany, tylko odwrotnie. Alice i Bob zgłaszają potrzebę nauczenia się BAZ i XYZZY (vide potrzeba Spina wyżej) i ktoś mówi, OK, mogę z tym pomóc, zróbmy to wtedy-a-wtedy. Jakoś tak. Co myślicie?
To jest bardzo dobry pomysł. Możesz zrobić jakąś listę "zainteresowanych" i "tematów"?
Ja bym chciał coś z basha. Wogóle pokazanie jak prosty i fajny jest commandline. (dzisiaj rozkminiałem jak outputem z ls nakarmić vlc żeby nie wykrzaczył się na spacjach w nazwach. Byłoby mi prościej i milej robić to z kimś niż z książką. In b4 etc.) Display różnych formatów w terminalu (.pdf, .mobi kurwa), vim/emacs, mutt, etc. Ogólnie zajęcia z commandline dla noobów, to jest potrzebne bardzo imho. Szczególnie pokazanie dobrych konfigów, optymalnych rozwiązań, etc bo to daje motywację do nauki.
Moim zdaniem dobre gotowce nie dają takiej motywacji - bo są już dobre. Gotowce muszą być takie sobie. A najlepiej to najpierw uczyć w konfiguracji domyślnej.
(Nie, żeby np. bash potrzebował konfiguracji. W odróżnieniu od narzędzi z niedorobionymi defaultami w stylu awesome, mutta, vim czy emacs.)
Co do basha, lepiej opanować najpierw Emacsa. (hint: bash w trybie interaktywnym ma co ważniejsze ficzery z Emacsa, jego vi-mode jest sporo słabszy) Chyba, że chodziło ci tylko o skryptowanie basha, czyli tzw. podstawy Unix, czy jak to się ten przedmiot nazywał. Jedyne w czym nie umiem z tego, to awk - i nie za bardzo chcę/mam powód.
Mutt to temat na osobny wykład. Podobnie vim i emacs. (Nie uważam siebie za konesera obu tych edytorów, znajdźcie kogoś lepszego.)
Mobi na przykład nigdy nie udało mi się otworzyć w CLI, a pdfy wymagają framebuffera. (nie próbuj nikomu wkręcać, że konwersja pdfu na tekst to jakieś rozwiązanie czegokolwiek)
Chyba, że masz na myśli Calibre, które to nie do końca jest aplikacją CLI, ma tylko kilka dobrych narzędzi do konwersji.
Jeżeli chodzi o mechanikę: toczenie zaawansowanych elementów. Rury, bryły, gwintowanie. Exp z toczenia różnych materiałów. Robienie ostrzy do tokarki, ostrzenie wierteł. Obsługa frezarki.
Yes please!
Jak ustawiać patterny ruchu głowicy w makerbocie/reprapie, jak konstruować elementy żeby nie odkształcały się pod wpływem naprężeń mechanicznych.
Warsztaty z odlewnictwa też by były fajne - nie wszystko da się dobrze wydrukować. Najlepiej połączone z zastosowaniem CNC.
Inny pomysł - zrobić wreszcie warsztaty z lutowania SMD. Oczywiście potrzeba do tego większej liczby lutownic, bo np. 10 osób do 2 lutownic to śmiech na sali. Chyba, że będą grupy. Koniecznie dać mikrotalk (15-30 min?) na temat przed rozpoczęciem ćwiczeń. Oczywiście też z notką BHP, żeby ludzie się nie poparzyli czy coś.
Wiele z tych rzeczy potrzebuje bruteforce'u - czyli powtarzania tych samych informacji w kółko aż zostaną zapamiętane, połączone z odpowiednim kontekstem + weryfikacją wiedzy. Czyli: informacje techniczne dotyczace tokarki/frezarki, rozwiązania i skróty klawiszowe/wildcardsy w bashu i innych programach.
Jak nie ma minitalku, to można coś przygotować w formie wykładu. Ćwiczenia... no w przypadku shella się da od ręki, natomiast w przypadku mechaniki... hmmm. Oczywiście wyniki trzeba jakoś sprawdzić - na to też potrzeba czasu.
-- Radosław Szkodziński