Nie bedę podwarzał i nie mówie że to jest be. Kwestia jest głeboka - i jasne wszystko zależy od tego jak kto się zapatruje na samo podejście do wizerunku .Poruszasz tutaj bardzo wiele kwestii podejmując tą dyskusje, ja osobiście - postaram sie takiemu dziadkowi wytłumaczyć czym jest moja pasja i jak bardzo on może skorzystać na tym, na czym ja nierzadko zjadam swoje zęby... - słowo "haker" jest bardzo obszerne . Dodatkowo chciał bym nakreślić że jest to po prostu lekki unik ... Zalerzy mi na zmianie, w polsce tego błędnego myślenie, o słowie "haker" w znaczeniu pejoratywnym! Nie jestem pewien czy mi osobiście odpowiada twoja wizja. Zresztą z tego co mi wiadomo najlepszą reklamą jest antyreklama :P I może warto sie z tym zmierzyć nie idąc jednak tak mocno w biznes . Zawsze można użyć odpowiedniego słowotwórstwa aby przekonać takiego delikwenta .
Radek rumcajz@gmail.com napisał:
Pozwolę sobie się nie zgodzić. Ludzie z Wroclawia są tacy jak wszędzie i mają takie samo rozumienie słowa hacker. Co do popularności, to im większe zainteresowanie tematem wśród ludzi, tym lepiej dla nas, więc popularność jest ważna. Mam wrażenie, że jednym z celów istnienia takiej pracowni jest szerzenie tworzenia wśród młodzieży, a do tego popularność się przydaje.
Naśmiewanie się wynika zwyczajnie niezrozumienia istoty rzeczy. Wizerunek jest dzisiaj czymś na czym ludzie robią biznesy. Mam kolegów, którzy prowadzą firmy badające wizerunek i radzą sobie świetnie. Zaręczam, że nie jest to temat, który można lekceważyć i obśmiewać. Kiedy spotkasz na swojej drodze jakiegoś starego dziadka na stanowisku, który słyszał w telewizji, że haker to zlo, a od którego będzie być może zależało czy ten spejs gdzieś będzie mógł zaistnieć, to zechcesz przedstawić się raczej jako maker niż hacker.
Ale tak jak mówię, przytaczam po prostu opinię faceta, który zjadł na budowaniu makerspejsów zęby i rzucam to pod rozwagę. Nie naciskam, nie byłem zadnym spotkaniu i żaden tu ze mnie lider.
Nie trzeba tego komentować jeśli uważacie, że pomysł nie jest warty wdrożenia.
Szkoda czasu na komentarze, które nie wniosą nic do dyskusji, a mają na celu tylko zdyskredytowanie (nie mojego, zaznaczam) pomysłu.
2013/1/22 Hubert Jarosz hubert.jarosz@gmail.com
Nie jesteśmy bandą polityków czy celebrytów, by walczyć o
popularność,
szczególnie na zachodzie ;) Ważne by ludzie z Wrocławia o nas
wiedzieli...
-- Pozdrawiam, Radek
------------------------------------ Kacper Gogół
Send by dr0id w: linuxology.pl e: kacper@linuxology.pl m: +48 663 769 212