Elo,
Dużo się wczoraj działo, więc pewnie rozbiję to na kilka krótszych maili. Na ten moment chciałem podsumować nasze ustalenia - żeby zakomunikować je nieobecnym oraz upewnić się, że nadajemy na tej samej fali:
1. Będzie malowanie ścian na biało. Nic nas przed tym nie blokuje, bo wychodzi na to że podłogę można ogarnąć w drugiej kolejności, 2. Jacek ma dryndnąć do właściciela i ogarnąć, czy: a) w środku są kable miedziane, a nie aluminiowe oraz b) czy remont podłóg możemy odliczyć sobie od czynszu i jeśli tak, to w jakim stopniu (trzeba się liczyć z tym, że będziemy to robić jako-tako, bo pierwszy raz ever), 3. Podłoga jest koniecznie do ogarnięcia, ale nie jesteśmy pewni jak to zrobić. Dominuje propozycja, żeby dodać płytki - aktualna sytuacja jest o tyle zła, że mamy podłogę dwupoziomową i stwarza to niebezpieczeństwo. Koszt płytek + robocizny szacujemy na ~1200zł. Jeśli uda nam się to wrzucić w koszt czynszu to nie ma problemu, jeśli nie uda - musimy zastanowić się nad panelami/wykładziną/linoleum.
Tu też prośba do wszystkich: zna ktoś kogoś, kto umie w podłogi? Marti ogarnęła póki co kogoś z rodziny, ale zawsze wolę backup. Jak to ładnie podsumował Olewales (którego mieliśmy wczoraj okazję poznać na żywo), wszyscy tu jesteśmy nerdami i po prostu nigdy tego nie robiliśmy, więc nawet sama konsultacja merytoryczna byłaby wartościowa. Poza tym, nie mamy maszyn i ekspertyzy, tj. narzędzi/materiałów i wiedzy jak to robić.
~~~ALSO, JEŚLI KTOŚ TO WIDZI I MOŻE ODPOWIEDZIEĆ ASAP: KTO MA CZAS WE WTOREK W GODZINACH ROBOCZYCH POJECHAĆ ZE MNĄ DO OPUS? PROSZĘ O PING PO TELEGRAMIE~~~
Pozdro, d33tah