Panowie, przeczytałem broszurę i wyjaśnianie w niej znaczenia Hackerspace przypomniało mi o książce, w którą warto zaopatrzyć się na tym etapie:
Czytałem ją kilka miesięcy temu, jej autorem jest człowiek, który ma duże doświadczenie w tworzeniu takich przestrzeni i są w niej zawarte wspaniałe wskazówki do przemyśleń przy organizowaniu Hackerspejsów.Jedną z nich jest to, że autor proponuje nazywać to Makerspace ze względu na obecne w społeczeństwie złe skojarzenia ze słowem hacker, które mogą potencjalnie zamykać drzwi i odstraszać nieświadomych ludzi. Mała zmiana, a może pomóc.
Myślę, że energię warto poświęcić na pracę twórczą zamiast na tłumaczenia i zmianę znaczenia pojęć w społeczeństwie.
Podaje pod rozwagę jako pomysł kogoś kto się zna na rzeczy.