Z mojej strony jest zielone światło na oba lokale, choć dużo bardziej
atrakcyjny wydaje mi się pierwszy ze względu na cenę.
Jeśli reszta jednak zadecyduje, że czekamy na lepszą ofertę lub więcej
przychodu ze składek, to też nie będę protestował.
W dniu 16.09.2020 o 13:24, Jacek Wielemborek przez Lodz pisze:
> Hej,
>
> Dzisiaj w składzie: ja, Marti i Andrew obejrzeliśmy dwa lokale. Obydwu
> pewnie do końca tygodnia już nie będzie na rynku, dlatego trzeba
> szybko podjąć decyzję i potrzebuję usłyszeć Waszą opinię. Konkretne
> pytania umieściłem na końcu tego maila.
>
> Pierwszy [1A] jest pod Zieloną 30, standard mocno piwniczany ale
> pieniądze śmieszne: 600zł brutto + prąd, 1kpln kaucji, wypowiedzenie
> 1-3mies zależnie jak się umówimy. Właściciel mówi, że chce nam je
> zaoferować po kosztach, żeby nie stało. Jest w kamienicy, nie ma
> ogrzewania, ale jest prąd trójfazowy. Andrew wrzucił na kanał od
> siedziby zdjęcia i nagranie [1B]. Właściciel nie ma problemów z
> dorabianiem kluczy, możemy robić dowolny remont, włącznie z
> podniesieniem ściany bo jest jeszcze zapas pod antresolę. W tej cenie
> i z takim okresem wypowiedzenia moim zdaniem nie podejmujemy prawie
> żadnego ryzyka, a lokalizacja urywa dupsko. Jest możliwość
> zaparkowania w podwórku. Ogólnie, ja i Marti wyszliśmy zachwyceni mimo
> że - nie oszukujmy się - jest tam straszny burdel.
>
> Drugi lokal [2A] znajduje się na Struga 26. Jest na trzecim piętrze
> bez windy, cena ~1260pln brutto + prąd, kaucja i jednorazowe opłaty
> ~1,5kpln. Oddzielny współdzielony kibelek i pokój socjalny, a sam
> lokal to w zasadzie jeden pokój ~29m. Parking tylko po 16:00. Zaletą
> jest to, że całość jest wyremontowana, w cenie jest klimatyzacja (w
> tym jej serwis). Fakt, że nie ma wejścia od frontu sprawia też, że nie
> musimy się martwić o wandalizm. Dostęp oczywiście 24h/dobę.
>
> Kiedy ostatnio rozmawialiśmy o składkach i ich dalszym przeznaczeniu,
> umówiliśmy się wspólnie że nie będziemy się spieszyć i spróbujemy
> zebrać 7500zł, chyba że pojawi się coś super fajnego. Nie mam zamiaru
> cisnąć na siłę, ale moim zdaniem właśnie się pojawiło - pytanie co Wy
> na to. Osobiście biegłbym do tego ziomeczka od pierwszego lokalu
> podpisywać umowę, a potem "jakoś to będzie" bo ciężko mi sobie
> wyobrazić jak coś miałoby tu pójść nie tak.
>
> Szczególnie interesują mnie zdecydowane głosy "na nie" jeśli chodzi o
> pierwszy lokal - zwłaszcza jeśli ktoś pod wpływem takiej decyzji
> zdecydowałby się nie pojawiać w nim albo przestać płacić składki. O
> ile ja jestem pełen entuzjazmu, o tyle mogę zrozumieć jeśli komuś
> bardziej podoba się lokal numer dwa albo w ogóle wolał(a)by poczekać
> na coś innego. To w sumie dość definiująca kwestia - czy widzimy
> siebie bardziej w warunkach piwniczanych, ale z maksymalną swobodą
> adaptacji przestrzeni, czy też bardziej zależy nam w tym momencie na
> bezproblemowym lokalu, gdzie wszystko już nam ogarniają?
>
> Dajcie znać, co myślicie. I znajcie znać jak najszybciej, bo czasu
> prawdopodobnie jest ekstremalnie mało. Nie zdziwiłbym się, gdyby lokal
> #1 pojutrze już był wynajęty.
>
> Pozdro,
> Jacek
>
>
--
Lodz mailing list