On Thu Jan 08 2015 at 11:42:22 AM Radoslaw Szkodzinski <astralstorm@gmail.com> wrote:
2015-01-08 12:30 GMT+01:00 Robert Sebastian Gerus <ar@bash.org.pl>:
> 2015-01-08 12:22 GMT+01:00 Radoslaw Szkodzinski <astralstorm@gmail.com>:
>> On Thu, Jan 8, 2015 at 12:22 PM, <spin@hackerspace.pl> wrote:
>>> On 2015-01-08 12:19, Tomasz Dubrownik wrote:
>>>>
>>>> Dude, to jest *pod aplikacje*
>>>
>>>
>>> Me gusta takie rozwiązania.
>>>
>>> Portability is king (vide: kmail1 vs kmail2. U still mad Rysiu?)
>>
>> Tak, jak przeportujesz aplikację na ten hypervisor, a jednocześnie
>> przeportujesz ten hypervisor tak, aby działał pod innym hypervisorem.
>> Kmail3 anyone?
>
> Dude, ale jakie portowanie? Linux na tym działa. Twoje aplikacje
> działają na linuxie. Where's the problem?
Miało być lekkie. VirtIO i Linux nie spełniają definicji lekkiego.
Albo lekkie, albo kurde parawirtualizowany (wolno) Linux.
Nie wiem czy znasz pojęcie kompromisu :>
Chcesz użyć wirtualizacji, żeby mieć maksymalnie bulletproof isolation, w miarę możliwości. Nie chcesz się bawić w udawanie nie wiadomo jakich device'ów.
Masz do wyboru albo przekonać przemysł, żeby pisać na jakiś nowy, lekki OS, albo użyć Linuxa i najmniej bullshitowego transportu do środka tego Linuxa, czyli last I checked chyba jednak virtio.
Dla mnie brzmi reasonable i nie łoiłbym po tym zbyt wiele z punktu widzenia ideologii przed faktycznymi testami. Może faktycznie działa jak gnój, wtedy oh well. A może nie?