Jeden na sterowcu, jak hamerykanie robią, żeby pokryć wybrzeże i kilkadziesiąt kilometrów przestrzeni wgłąb lądu xD.
Jak się nie da jak się da. To jest ten sam problem co systemy wykrywania ptaków (nawet nieco mniej złożony, typowe quadcoptery nie są takie zwinne). Warto zbadać istniejące metody.
Zostaje inny problem - co zrobić z dronem jak go wykryjesz? Zestrzelić go nie możesz (za duże zagrożenie), zostaje tylko poinformowanie wszystkich wokół i rerouting wszystkiego wokół terenów zagrożonych.
Also, największe narzekanie było w czwartek ;).