Moim zdaniem idea jest jedwabista, jeśli to wypali to będzie miodnie i (tutaj proszę o doprecyzowanie przez osoby bardziej zorientowane) chyba byłby to precedens na skalę międzynarodową - fajnie, jeśli totalną porażkę da się przekuć w coś takiego. :)
A najbardziej podoba mi się w tej idei to, że nawet, jeśli PKW stanie okoniem i nie będzie chciało do tego ręki przyłożyć, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zwyczajnie jakaś firma odpowiedziała w następnym przetargu oferując właśnie ten system i dokładając jedynie szkolenia do niego. :)