Wpisujecie miasta! Mówię w tym momencie serio, skoro temat jest, zainteresowanie jest, to warto to szybko przekuć w czyny i deklaracje. W każdym mieście wystarczy jedna (!) ogarnięta osoba, żeby taki mikroevent zorganizować - nie trzeba mieć specjalnych umiejętności, wystarczy chęć trochę czasu. Nie trzeba też ograniczyć się do HS'ów. Ja sam mam dość doświadczenia w ogarnianiu takich spraw, by podzielić się wiedzą "fachową" z dziedziny organizacji imprez oddolnych (kilkanaście protestów/marszów zorganizowałem, kilka NGO'sów zakładałem etc.) i skoordynować to w skali kraju. Jeśli znajdzie się jeszcze dwójka/trójka podobnych niezlewających ludziów, to za klika miesięcy jesteśmy w stanie wyprodukować takie coś w rozsądnej jakości w kilku miejscach na raz. Kwestia dogadania, zaproszenia innych...
Więc? Warszawa? Kato? Są chętni? Come on, zmieńmy trochę świat ;)
pS:Jak ktoś nie chce tak publicznie, to można mnie łapać na tym mailu prywatnie. Jestem członkiem HSWro, jakby ktoś chciał sprawdzić, czy rzeczywiście istnieję i nie jestem prowokatorem NWO... ;)