On September 10, 2015 12:16:17 PM GMT+02:00, "Michał 'czesiek' Czyżewski" <czesiek@hackerspace.pl> wrote:
On 09/10/2015 11:54 AM, Wiktor Przybylski wrote:
Jak najbardziej solved. Możesz kupić kartę na okaziciela i nie musisz
jej skanować. To też jest w artykule ;P
Zgadza się, tak jak do tej pory. I jak do tej pory bilet na okaziciela
jest droższy od imiennego, co ma sens. Nie chcę kupować biletu na
okaziciela, bo tylko ja mam zamiar na moim bilecie jeździć. Chcę, żeby
posiadanie biletu nie zmuszało mnie do ujawniania gdzie i kiedy jeżdżę.
A nawet uważam to za moje prawo, jako mieszkańca tego nietotalitarnego
kraju. (;
Ponadto jak dla mnie karta na okaziciela ma wszelkie znamiona obejścia
problemu bez jego rozwiązania. Co dla mnie ma swój urok, ale… <:
Rozumiem, że w celu lepszego planowania potrzebne są informacje o
obłożeniu
pojazdów, ale można je zbierać za pomocą niespersonalizowanych
kart lub po prostu liczników przy wejściu (czego dodatkowym atutem jest,
że pasażerowie będą mniej zirytowani obowiązkiem "odbicia" się). Albo
wagą na ośce pojazdu, cokolwiek…
Dalej szukam przypadku, w którym imienne karty odbijane przy każdym
przejeździe byłyby wymagane. Halp?