Widzę tu potencjalne argumenty "drugiej strony".
Dla uproszczenia: "system" to KZK_GOP plus sieć dystrybucji.

1 optymalizacja obłożenia pojazdów
2 obniżenie kosztów w stosunku do kosztów druku biletów
3 odciążenie kierowcy od sprzedawania papierowych świstków
4 zdeponowanie większej kasy u przewoźnika

4 może być bardziej skomplikowane więc rozwijam: płacisz za usługę przewozu z góry. Najpierw żegnasz się z pieniążkami i dostajesz świstek/bilet. Ten bilet pozwala Ci na przejazd. Trick jest taki: płacisz za prawo do skorzystania kiedyś z usługi "as it is" (zupełnie jak z płatnym softem).
Teraz ile masz odłożone w biletach: 3.20? 6.40 zl? Tyle masz biletów w kieszeni ale jednocześnie taką sumę dostał system dystrybucji biletów za obietnice przewozu. Czyli udzielasz "systemowi" kredytu.

A jaki kredyt udzielisz "systemowi" taką kartą? Cenę 1 biletu, 2 biletów czy więcej?
Tu już widzę poważne ryzyko - stać mnie na 1,2 bilety a nie na 5 -to co nie mogę kupić karty? Dalej można przeprowadzić sztuczkę "bilet 3.20 a karte ładujesz w krokach po 5 zł". Czyli albo naładujesz kartę na bardzo wiele przejazdów albo zawsze zostaje jakaś reszta w dyspozycji "systemu"

Dotąd nic nie mamy o prywatności, na dobrą sprawę to tylko uciążliwość kasowania przy wejściu i wyjściu.

By zliczyć wejścia do pojazdu nie trzeba elektroniki tylko licznik w kasowniku. Miesięczne można tak samo robić kasowalne - starczy warstwa kleju/folii - po wyjściu z busu pasażer zcierałby nadruk.

Teraz dochodzimy do argumentów wymagających big brothera

5 "Bezpieczeństwo antyterrorystyczne"
6 "wyłapanie wandali i chuliganów"

Czyli nie liczyłbym na anonimowe prepaidy bo w imie walki z terroryzmem "system" chce móc sprzedawać nasze dane zpersonalizowane spamodawcom i biurom oceniania wiarygodności kredytowej.

Ciężko z tym walczyć dlatego podałem niejawny argument "4". Myślę, że tu można ich drapnąć

Od biedy można kwestionować funkcjonalność systemu - terrorysta lub lekkoduch weźmie cudzą kartę lub zgubi swoją. System bezpieczeństwa się tu pomyli. Jakie będą kary za tą pomyłke? Wsadzą dzieciaka na 5 lat bo pojechał z kartą kolegi?
Jako system antyterrorystyczny/antychuligański to jest dziurawe.

Jest jeszcze zestaw dwu argumentów, gdzie potencjalnie można uderzyć

7 w projekcie osoby uprawnione do darmowych przejazdów miały dostać też kartę. Z czasem miał być nałożony limit ilości darmowych przejazdów
8 System wejdzie bo już są założone czytniki, które będą działać tylko jeśli pasażer 2 razy odbije karte.

Wiecie, że nie zawsze w tłoku da się dość szybko dopchać do kasownika i wyjść. To co mam dobijać 2 raz bo nie zdążyłem wyjść? A może kierowca poczeka?
Kilka flash mobów i procesów a "system" zacznie eksperymentować gdzie dać te czytniki - walnie ich to po kosztach ale my jeszcze nie złamiemy prawa.

Swoją drogą "system" nie pomyślał, że czasem jedna osoba płaci za przejazd kilku osób: dotąd mogłem dać koledze zapasowy bilet. Jak to rozwiązać z kartami?

Nie widzę wielkich szans na skuteczność listów. Dodatkowo KZK_GOP to lokalny monopolista. Zastanawiam się jak ich legalnie uderzyć po pieniądzach na tyle by wycofali te czytniki i karty.

Pozdrawiam
Dominik

On September 10, 2015 12:16:17 PM GMT+02:00, "Michał 'czesiek' Czyżewski" <czesiek@hackerspace.pl> wrote:
On 09/10/2015 11:54 AM, Wiktor Przybylski wrote:
Jak najbardziej solved. Możesz kupić kartę na okaziciela i nie musisz
jej skanować. To też jest w artykule ;P

Zgadza się, tak jak do tej pory. I jak do tej pory bilet na okaziciela
jest droższy od imiennego, co ma sens. Nie chcę kupować biletu na
okaziciela, bo tylko ja mam zamiar na moim bilecie jeździć. Chcę, żeby
posiadanie biletu nie zmuszało mnie do ujawniania gdzie i kiedy jeżdżę.
A nawet uważam to za moje prawo, jako mieszkańca tego nietotalitarnego
kraju. (;

Ponadto jak dla mnie karta na okaziciela ma wszelkie znamiona obejścia
problemu bez jego rozwiązania. Co dla mnie ma swój urok, ale… <:

Rozumiem, że w celu lepszego planowania potrzebne są informacje o
obłożeniu pojazdów, ale można je zbierać za pomocą niespersonalizowanych
kart lub po prostu liczników przy wejściu (czego dodatkowym atutem jest,
że pasażerowie będą mniej zirytowani obowiązkiem "odbicia" się). Albo
wagą na ośce pojazdu, cokolwiek…

Dalej szukam przypadku, w którym imienne karty odbijane przy każdym
przejeździe byłyby wymagane. Halp?

--
Sent from my Android device with K-9 Mail. Please excuse my brevity.