-- Treść oryginalnej wiadomości --
Witam serdecznie,
Chciałbym zwrócić uwagę, że w swoim artykule posługuje się Pan fałszywą
i krzywdzącą definicją słowa haker.
Przestępcy elektroniczni to po prostu przestępcy - nie hakerzy.
Rysowany w tekście błędny obraz hakera uwłacza wielu osobom zasłużonym
dla rozwoju nauki i technologii komputerowej, w tym wielu Polakom - jak
choćby Jacek Karpiński. Wierzę, że jest to jedynie wynik pokutujących
wśród dziennikarzy przyzwyczajeń językowych, a nie złej woli.
Stosowanie tej błędnej definicji jest o tyle smutne, że nie tak dawno
media mówiły o tym piśmie:
http://www.linux.org.pl/news/kontener-na-newsy-i-eventy/kontener-na-newsy-i-eventy/dokumenty/list-hakerow-do-mon
W związku z powyższym chciałbym prosić Pana o dokonanie odpowiednich
korekt w tekście i unikanie w przyszłości tego typu krzywdzących przyrównań.
Zachęcam też do zapoznania się z tekstem dostępnym pod tym adresem
http://www.ap.krakow.pl/~raj/hacker-howto.html oraz z innymi tekstami,
których adresy można znaleźć w przywołanym powyżej piśmie.
Zapraszam także do kontaktu i poznania polskiego środowiska hakerskiego,
które jest otwarte i chętnie pomaga.
Dodam, że popieram edukowanie ludzi jak najszerszą ilością artykułów
dotyczących potencjalnych niebezpieczeństw związanych z bezpieczeństwem
elektronicznym, prywatnością i danymi osobowymi. Artykuł jest ciekawy -
jednak ten "haker" boli w oczy.
pozdrawiam serdecznie,
z poważaniem,
Robert Partyka
Wiceprezes zarządu krajowego stowarzyszenia Polska Grupa Użytkowników
Linuxa - PLUG