W dniu 24.02.2014 15:41, rysiek pisze:
Co napisałeś w mailu? ;) Zbierajmy Dobre Praktyki.
Poniżej copy-paste :)



-- Treść oryginalnej wiadomości --
Temat: Dotyczy: Artykuł "Kontrolerzy od prania pieniędzy"
Data: Mon, 24 Feb 2014 13:54:15 +0100
Nadawca: Robert Partyka <bobson@bobson.pl>
Adresat: e.twarog@pb.pl


Witam serdecznie,

Chciałbym zwrócić uwagę, że w swoim artykule posługuje się Pan fałszywą
i krzywdzącą definicją słowa haker.
Przestępcy elektroniczni to po prostu przestępcy - nie hakerzy.

Rysowany w tekście błędny obraz hakera uwłacza wielu osobom zasłużonym
dla rozwoju nauki i technologii komputerowej, w tym wielu Polakom - jak
choćby Jacek Karpiński. Wierzę, że jest to jedynie wynik pokutujących
wśród dziennikarzy przyzwyczajeń językowych, a nie złej woli.

Stosowanie tej błędnej definicji jest o tyle smutne, że nie tak dawno
media mówiły o tym piśmie:
http://www.linux.org.pl/news/kontener-na-newsy-i-eventy/kontener-na-newsy-i-eventy/dokumenty/list-hakerow-do-mon

W związku z powyższym chciałbym prosić Pana o dokonanie odpowiednich
korekt w tekście i unikanie w przyszłości tego typu krzywdzących przyrównań.

Zachęcam też do zapoznania się z tekstem dostępnym pod tym adresem
http://www.ap.krakow.pl/~raj/hacker-howto.html oraz z innymi tekstami,
których adresy można znaleźć w przywołanym powyżej piśmie.

Zapraszam także do kontaktu i poznania polskiego środowiska hakerskiego,
które jest otwarte i chętnie pomaga.

Dodam, że popieram edukowanie ludzi jak najszerszą ilością artykułów
dotyczących potencjalnych niebezpieczeństw związanych z bezpieczeństwem
elektronicznym, prywatnością i danymi osobowymi. Artykuł jest ciekawy -
jednak ten "haker" boli w oczy.

pozdrawiam serdecznie,

z poważaniem,
Robert Partyka
Wiceprezes zarządu krajowego stowarzyszenia Polska Grupa Użytkowników
Linuxa - PLUG