Zerkam czasem na projekty ołpensołrs/sikiur smartfonów i zaczynam dochodzić do wniosku, że ich autorzy Robią To Źle™. Podstawowym problemem uniemożliwiającym zbudowanie bezpiecznego smartphone'a jest to, że nikt nie pozwoli wpiąć customowego, otwartego broadband chipu do sieci komórkowej. Innymi słowy, żeby zbudować telefon, godzisz się na posiadanie chipu, który gada bezpośrednio z radiem, ma DMA do wszystkiego innego w Twoim urządzeniu, i który wykonuje stare, zamknięte i pełne bugów oraz backdoorów oprogramowanie.
A gdyby tak zaakceptować ten wydawałoby się oczywisty fakt, że smartfony to komputery ogólnego przeznaczenia z dołączoną aplikacją do dzwonienia? Może po prostu olać tę jedną konkretną funkcjonalność, wyrzucić basebanda i zrobić przenośny komputer z ekranem dotykowym i wymiarach smartfona?
Spin, napisałeś, że potrzeba Ci "mail, irc, i parę gibonsów danych na notki głosowe i zdjęcia". Do tego wystarczy wspomniane urządzenie + Internet, który możesz wziąć z modemu 3G. Tak, taki modem też ma basebanda, ale tenże chip nie ma już dostępu do Twoich danych, jedynie obsługuje ruch internetowy.